Ryo Miyaichi rozegrał pełny wymiar spotkania 26. kolejki Premiership. Co prawda jego drużyna doznała srogiego lania od Chelsea Londyn. Kłusaki przegrały aż 0:3, mimo, że na przerwę zeszli bez żadnej piłki w siatce. Nasz piłkarz był jednym z najjaśniejszych punktów Boltonu, a tych, było z kolei bardzo niewiele. Prócz kilku dobrych zagrań i wielkiej ochoty do gry, został najlepszym długodystansowcem meczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz