Stacja Arsenal: Mercato w Premiership skończyło się jak w większej części Europy z końcem stycznia. Kluby Premiership postanowiły skoncentrować się na trudach Nowego Roku niż na szukaniu wzmocnień. To z kolei zaowocowało nam wieloma transferami w ostatnim dniu. Jak kluby angielskie wypadły na tle innych europejskich drużyn?
Entirefootball: Tegoroczne zimowe okienko transferowe w Anglii przebiegało o wiele spokojniej niż rok czy 2 lata temu. Podobnie było w innych ligach europejskich, nie było wielkich transferów, nazwisk i kwot czyli tego na co czekają wszyscy kibice na świecie. Wszystkie kluby z Big Four czy już nawet z Big Seven nie dokonały wielkich wzmocnień. Nie można przecież porównać ściągnięcie przez Chelsea utalentowanego de Bruyne'a i Cahilla z Fernando Torresem, Darren'em Bent'em czy Edinem Dzeko z poprzedniej zimy. Wszystko wskazuje na to, że zimowe okienka będą tylko okazją dla mniejszych klubów, które broniąc się przed spadkiem potrzebują nowych zawodników. Chyba, że katarskie konsorcjum wejdzie do gry, przejmując europejski klub, wydając grube miliony funtów na gwiazdy wielkiego formatu.
Stacja Arsenal: Jednak mimo wszystko nie brakowało ciekawych ruchów. Najciekawsza angielska migracja?
Entirefootball: Zdecydowanie najciekawszym transferem tej zimy w Anglii było ściągnięcie przez Newcastle United senegalskiego napastnika Papissa Demby Cisse. Sam fakt, że jest on najdroższym piłkarzem, który przeszedł na Wyspy w tym okienku, trafiając na St.James' Park za blisko 11 mln funtów, podpisując aż 5,5-letni kontakt z The Magpies. 26-latek ma na swoim koncie aż 37 bramek w 65 spotkaniach rozegranych w Bundeslidze, występując na dodatek w ligowym średniaku - SC Freiburg. Cisse razem z Dembą Ba mogą stworzyć atak marzeń i przybliżyć Sroki do upragnionych europejskich pucharów. Newcastle potrzebuje jeszcze kilku wzmocnień przede wszystkim w lini obrony, dzięki nim mogą z powodzeniem walczyć o miejsca premiowane awansem do Ligi Mistrzów.
Stacja Arsenal: Skoncentrujmy się na Kanonierach. Wenger nie zmienił swojej polityki - znów chętniej oddawał niż przyjmował graczy. Obok Thierry'ego Henry'ego do klubu zawitał Thomas Eisfeld - postać dla wielu anonimowa. Co więcej można powiedzieć o młodym Niemcu?
Entirefootball: Nie widziałem jeszcze w akcji Thomasa Eisfleda i za dużo o nim nie jestem w stanie powiedzieć. Wiem tylko tyle, że był wyróżniającym się graczem rezerw Borussi Dortmund. Mam pewne obawy czy młody Niemiec będzie dużym wzmocnieniem Arsenalu. BVB stara się wystawiać swoich najlepszych młodych zawodników w spotkaniach ligowych i pucharowych, np. Leitnera czy jeszcze wcześniej Gotzego. Gdyby Eisfeld był ogromnym talentem, dostałby jakąkolwiek szanse w wyjściowej jedenastce BVB, a 19-letni ofensywny pomocnik ogrywał się tylko w rezerwach. Z drugiej strony Barcelona, która słynie ze swoich wychowanków, nie poznała się na talencie Fabregasa i sprzedała go do Arsenalu, a z Eisfeldem może być całkiem podobnie.
Stacja Arsenal: Czas pokaże, Wenger pokazał, że potrafi wyszukiwać diamenty i je doszlifowywać, jednak nie jest człowiekiem nieomylnym, a ostatnio coraz częściej daje temu przykład. Coś bardziej na czasie - ostatnio aż huczy na temat wypowiedzi van Persiego dla hiszpańskiej Marcy. Jaka jest teraz status transferowy Holendra?
Entirefootball: Sprawa wydaje się jasna, Arsenal musi wywalczyć sobie miejsce w pierwszej czwórce Premier League, które daje szansę gry w Lidze Mistrzów. Inaczej Robin van Persie nie złoży podpisu pod nowym kontraktem i zrobi wszystko, żeby odejść z Emirates Stadium. Transfer do klubu z Premier League wydaje się mało prawdopodobny, o Holendra starałyby się największe europejskie firmy jak Real Madryt, Inter Mediolan czy AC Milan.
Najbardziej aktualne transfery z całego świata - KLIKNIJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz